Obserwowane w ostatnim czasie spowolnienie w globalnym sektorze technologicznym, manifestujące się falą redukcji zatrudnienia, znacząco zmieniło dynamikę relacji pomiędzy firmami a niezależnymi kontraktorami w branży IT. W klimacie presji na optymalizację kosztów, decyzje o zakończeniu takich współprac B2B stają się coraz częstsze. Jednakże, to co kiedyś mogło być postrzegane jako rutynowa operacja, dziś przekształca się w strategiczny proces zarządzania ryzykiem prawnym.
Czego dowiesz się z tego artykułu?
- Zrozumiesz, dlaczego faktyczny sposób realizacji współpracy (np. praca w stałych godzinach), a nie nazwa umowy, decyduje o jej charakterze prawnym i jakie działania mogą prowadzić do ryzyka przekwalifikowania kontraktu B2B na umowę o pracę wraz z jego wszystkimi kosztownymi dla obu stron umowy konsekwencjami.
- Poznasz trzy główne drogi zakończenia umowy B2B i dowiesz się, dlaczego porozumienie stron bez klauzuli o zrzeczeniu się roszczeń jest strategicznym błędem, a natychmiastowe zerwanie umowy bez udokumentowanych „ważnych powodów” rodzi obowiązek zapłaty odszkodowania.
- Dowiesz się, jak kluczowe klauzule umowne wpływają na bezpieczeństwo Twojej firmy IT oraz dlaczego nieodpłatny zakaz konkurencji może zostać uznany za nieważny.
Prawne aspekty kontraktów B2B
Zacznijmy jednak od początku! Zrozumienie fundamentalnych różnic między umową B2B a umową o pracę jest kluczowe dla świadomego zarządzania ryzykiem. Błędne postrzeganie natury prawnej nawiązanej współpracy stanowi bowiem źródło największych i najbardziej kosztownych zagrożeń dla firmy, z których najpoważniejszym jest ryzyko przekwalifikowania kontraktu cywilnoprawnego na stosunek pracy.
Zamów pakiet umów IT od prawnika!
Umowa B2B vs. Umowa o pracę
Podstawową różnicą jest reżim prawny, któremu podlegają obie formy współpracy. Umowa o pracę jest szczegółowo regulowana przez przepisy Kodeksu Pracy (KP), który ustanawia stosunek podporządkowania pracownika pracodawcy i gwarantuje pracownikowi szereg uprawnień ochronnych.
Z kolei umowa B2B, jako tzw. umowa nienazwana, podlega przepisom Kodeksu Cywilnego (KC), w szczególności regulacjom dotyczącym umowy zlecenia (na mocy art. 750 KC), i jest kształtowana w oparciu o zasadę swobody umów (art. 353¹ KC). Oznacza to, że strony umowy B2B – dwa równorzędne podmioty gospodarcze – mogą w szerokim zakresie samodzielnie ukształtować swoje prawa i obowiązki.
Ta fundamentalna różnica przekłada się na konkretne aspekty praktyczne. W ramach kontraktu B2B, co do zasady, nie występują takie instytucje jak płatny urlop wypoczynkowy, ustawowe okresy wypowiedzenia czy szczególna ochrona przed rozwiązaniem umowy, które są filarami prawa pracy.
Poniższa tabela przedstawia kluczowe różnice.
Kryterium | Umowa o Pracę (reżim Kodeksu Pracy) | Umowa B2B (reżim Kodeksu Cywilnego) |
Podstawa prawna | Kodeks Pracy | Kodeks Cywilny (głównie przepisy o zleceniu), zasada swobody umów |
Strony umowy | Pracownik i Pracodawca | Dwa równorzędne podmioty gospodarcze (np. Zleceniodawca i Zleceniobiorca) |
Charakter relacji | Stosunek podporządkowania | Stosunek równorzędności |
Czas i miejsce pracy | Wyznaczane przez pracodawcę | Co do zasady, określane samodzielnie przez wykonawcę |
Urlop wypoczynkowy | Gwarantowany ustawowo (20 lub 26 dni) | Brak ustawowego prawa; ewentualne płatne przerwy w świadczeniu usług zależą od ustaleń umownych |
Wynagrodzenie minimalne | Gwarantowane ustawowo | Brak gwarancji ustawowej |
Składki ZUS | Obowiązek opłacania po stronie pracodawcy | Obowiązek samodzielnego opłacania przez wykonawcę |
Odpowiedzialność za szkodę | Ograniczona do 3-krotności wynagrodzenia (z wyjątkiem szkody umyślnej) | Pełna, nieograniczona odpowiedzialność, chyba że umowa stanowi inaczej |
Zasady rozwiązania umowy | Ustawowo określone okresy wypowiedzenia, ochrona przed zwolnieniem | Zależne od postanowień umowy; możliwość rozwiązania ze skutkiem natychmiastowym |
Ryzyko uznania umowy B2B za umowę o pracę
Największym zagrożeniem związanym z umowami B2B jest ryzyko ich przekwalifikowania na umowę o pracę. Zgodnie z art. 22 §1¹ KP, zatrudnienie w warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. Oznacza to, że decydująca jest faktyczna treść i sposób realizacji współpracy, a nie jej formalna nazwa.
W praktyce branży IT wiele typowych działań może być interpretowanych jako cechy stosunku pracy. Należą do nich m.in. obowiązek pracy w określonych godzinach (np. 9-17), praca w stałym miejscu wyznaczonym przez firmę (np. w jej biurze), wykonywanie poleceń przełożonego, codzienne raportowanie w ramach zespołu (np. „daily stand-ups”) czy praca wyłącznie na sprzęcie dostarczonym przez zleceniodawcę.
Przełomowe w tym kontekście jest orzecznictwo Sądu Najwyższego, w tym wyrok z 21 stycznia 2021 r. (sygn. III PSKP 3/21), który stanowi, że w przypadku umów o charakterze mieszanym, zawierających elementy zarówno umowy cywilnoprawnej, jak i stosunku pracy, sąd dokonuje oceny, które z tych cech przeważają. Nie jest to więc prosta, zero-jedynkowa weryfikacja, lecz jakościowa analiza całokształtu relacji.
Sąd najwyższy wskazał, że “Zdarza się, iż zawarta przez strony umowa zawiera cechy (elementy) umowy o pracę oraz umowy cywilnej (w szczególności dotyczy to umowy zlecenia). Wówczas dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający. Natomiast jeżeli umowa wykazuje wspólne cechy dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, o jej rodzaju decydują zgodny zamiar stron i cel umowy, który może być wyrażony także w nazwie umowy. Inaczej mówiąc, o charakterze umowy decyduje wówczas jej nazwa. O wyborze rodzaju podstawy prawnej zatrudnienia decydują zainteresowane strony”
W obecnych warunkach rynkowych, spółki technologiczne wpadają w strategiczną pułapkę. Z jednej strony, presja ekonomiczna i redukcja zespołów skłaniają menedżerów do zacieśniania kontroli nad kluczowymi specjalistami IT na B2B, aby zapewnić ciągłość projektów i efektywność. Z drugiej strony, takie działania – jak narzucanie metod pracy, sztywnych godzin czy obowiązku pracy z biura – są jaskrawymi przykładami podporządkowania pracowniczego.
W rezultacie, kroki podejmowane w celu ochrony biznesu i cięcia kosztów paradoksalnie tworzą potężne ryzyko prawne. Im bardziej firma ,,zarządza” specjalistą na B2B jak pracownikiem, tym silniejsze stają się argumenty za przekwalifikowaniem umowy.
Konsekwencje takiego przekwalifikowania mogą być druzgocące dla firmy.
Obejmują one przede wszystkim obowiązek zapłaty zaległych składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne za okres do 5 lat wstecz, wraz z odsetkami. Trzeba zdawać sobie sprawę, a w szczególności zleceniobiorcy lub wykonawcy dzieł (strony umów cywilnoprawnych), że złożenie pozwu o ustalenie stosunku pracy w trybie art. 189 Kodeksu postępowania cywilnego to broń obosieczna. Z jednej strony rzeczywiście taka osoba może uzyskać ochronę i prawa wynikające z Kodeksu pracy ale z drugiej, zarówno on jak i pracodawca będą musieli zapłacić zaległe składki do ZUS.
Ponadto, kontraktor (uznany za pracownika) może wystąpić z roszczeniami o wypłatę ekwiwalentu za niewykorzystany urlop, wynagrodzenia za nadgodziny, odprawy czy odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę.
Działania mające na celu oszczędności mogą więc doprowadzić do wielokrotnie wyższych, nieplanowanych wydatków. Należy pamiętać, że postępowanie o ustalenie istnienia stosunku pracy może zostać zainicjowane nie tylko przez samego specjalistę IT na B2B, ale również z urzędu przez Państwową Inspekcję Pracy (PIP) lub Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS). Co więcej, procedowane są zmiany legislacyjne mające na celu poszerzenie uprawnień PIP, co w przyszłości może jeszcze bardziej zwiększyć to ryzyko.
Sprawdź również: Uznanie samozatrudnienia programisty za stosunek pracy
Scenariusze zakończenia współpracy z osobą na umowie B2B
Wybór odpowiedniej metody zakończenia umowy B2B jest więc decyzją strategiczną, która powinna być podyktowana konkretną sytuacją biznesową, treścią umowy i oceną ryzyka. Istnieją trzy główne ścieżki prawne, z których każda ma swoje zalety i wady.
Rozwiązanie umowy B2B za porozumieniem stron
Jest to najbardziej polubowna i elastyczna metoda, która wymaga zgody obu stron na warunki zakończenia współpracy. Porozumienie pozwala na rozwiązanie umowy w dowolnym, wspólnie ustalonym terminie – zarówno ze skutkiem natychmiastowym, jak i odroczonym w czasie.
Kluczowe jest, aby dokument porozumienia był precyzyjny i kompleksowy.
Musi on zawierać:
- dokładną datę rozwiązania umowy;
- zasady rozliczeń końcowych, w tym terminy płatności za wykonane usługi oraz zasady zwrotu sprzętu firmowego;
- postanowienia dotyczące przekazania własności intelektualnej, jeśli nie zostało to jednoznacznie uregulowane wcześniej;
- klauzulę o zrzeczeniu się wzajemnych roszczeń (waiver of claims) – jest to absolutnie kluczowy element z perspektywy bezpieczeństwa prawnego firmy.
Menedżerowie często postrzegają porozumienie stron jako ,,łatwą” i ,,bezpieczną” do realizacji opcję z uwagi na jej obopólny charakter. Jest to jednak mylne przekonanie. Samo podpisanie dokumentu zatytułowanego ,,Porozumienie o rozwiązaniu umowy” jest niewystarczające.
W zależności od treści umowy B2B, takie porozumienie może jedynie utrudnić dochodzenie roszczeń, co oznacza, że niekoniecznie je wyklucza. Prawdziwe bezpieczeństwo prawne nie wynika z formy porozumienia, lecz z jego merytorycznej zawartości, a konkretnie z precyzyjnej i szeroko sformułowanej klauzuli o zrzeczeniu się wszelkich znanych i nieznanych roszczeń mogących wyniknąć z umowy i współpracy w przyszłości. Porozumienie pozbawione takiej klauzuli jest z perspektywy prewencyjnej niemal bezwartościowe.
Stanowi ono ,,tykającą bombę”, a nie prawną tarczę. Firma musi być gotowa na negocjacje, w tym potencjalnie na zaoferowanie dodatkowego świadczenia (np. odprawy) w zamian za uzyskanie tak kluczowego zrzeczenia.
Wypowiedzenie umowy B2B z zachowaniem okresu umownego
Jest to najczęstszy sposób zakończenia umowy, polegający na złożeniu jednostronnego oświadczenia woli, które skutkuje rozwiązaniem kontraktu po upływie terminu określonego w umowie. W branży IT standardowe okresy wypowiedzenia wynoszą od jednego do trzech miesięcy.
Należy zwrócić szczególną uwagę na formę złożenia wypowiedzenia. Jeśli umowa zastrzega dla tej czynności formę pisemną pod rygorem nieważności, to wysłanie oświadczenia drogą mailową będzie prawnie nieskuteczne i nie rozpocznie biegu okresu wypowiedzenia. Jest to częsty i kosztowny błąd formalny.
Co do zasady, wypowiedzenie umowy zawartej na czas nieokreślony nie wymaga uzasadnienia, chyba że umowa stanowi inaczej. Mimo to, ze względów profesjonalnych i w celu utrzymania dobrych relacji biznesowych, zaleca się podanie ogólnego, neutralnego powodu decyzji.
Rozwiązanie umowy B2B w trybie natychmiastowym
Możliwość natychmiastowego rozwiązania umowy B2B musi wynikać albo z wyraźnego postanowienia umownego, albo z zaistnienia ,,ważnych powodów” w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Dobre umowy B2B w branży IT zawierają precyzyjny katalog sytuacji uznawanych za rażące naruszenie, które uprawniają do takiego kroku.
Przykłady obejmują naruszenie umowy o zachowaniu poufności (NDA), złamanie zakazu konkurencji, krytyczne opóźnienia w realizacji projektu, naruszenie zasad bezpieczeństwa danych czy ochrony danych osobowych.
W orzecznictwie wskazuje się także, że ważnym powodem jest np. utrata zaufania przez jedną ze stron.
Skorzystanie z tej opcji jest obarczone wysokim ryzykiem. Bezzasadne wypowiedzenie umowy w trybie natychmiastowym – czyli bez zaistnienia ważnego powodu lub podstawy umownej – rodzi po stronie firmy obowiązek naprawienia szkody, jaką poniósł kontraktor w związku z nagłym zerwaniem współpracy. Szkoda ta najczęściej obejmuje utracone korzyści, czyli wynagrodzenie, które uzyskałby, gdyby umowa B2B była kontynuowana przez standardowy okres wypowiedzenia.
Gdy umowa B2B milczy o możliwościach jej rozwiązania – pułapki art. 746 Kodeksu Cywilnego
W sytuacji, gdy umowa o świadczenie usług nie zawiera żadnych postanowień dotyczących jej rozwiązania, zastosowanie znajdują przepisy Kodeksu Cywilnego, a konkretnie art. 746 KC. Zgodnie z nim, każda ze stron może wypowiedzieć umowę w każdym czasie, a wypowiedzenie to wywiera skutek natychmiastowy.
Na pierwszy rzut oka przepis ten wydaje się dawać firmie absolutną swobodę.
Jest to jednak iluzja, gdyż ta ,,swoboda” jest obarczona potężnym zastrzeżeniem. Paragraf 2 tego artykułu stanowi, że jeśli wypowiedzenie przez zlecającego (firmę) nastąpiło bez ,,ważnego powodu”, jest on zobowiązany do naprawienia szkody poniesionej przez przyjmującego zlecenie (kontraktora).
W razie sporu to sąd będzie decydował, czy przyczyna podana przez firmę była obiektywnie na tyle istotna, aby uzasadnić natychmiastowe zerwanie kontraktu.
Poleganie na art. 746 KC jest zatem strategią wysoce ryzykowną. Zamiast dawać pewność, tworzy niepewność i otwiera szerokie pole do sporu sądowego. Znacznie bezpieczniejszym i bardziej profesjonalnym rozwiązaniem jest precyzyjne uregulowanie zasad i terminów wypowiedzenia w samej umowie, co pozwala uniknąć odwoływania się do nieprecyzyjnych i nieprzewidywalnych norm ustawowych.
Sprawdź również: Fala zwolnień w IT. Jak wygląda obecnie branża IT z perspektywy prawnika?
Proces rozstania ze specjalistą IT na B2B krok po kroku – checklista i zbiór dobrych praktyk
Skuteczne i bezpieczne zakończenie współpracy z osobą na B2B wymaga metodycznego podejścia. Poniższa checklista przedstawia sekwencyjny proces, który przekłada teorię prawną na konkretne działania operacyjne.
Krok 1: Dokładna analiza kontraktu B2B. Przed podjęciem jakichkolwiek działań należy przeprowadzić szczegółowy audyt obowiązującej umowy. Analizie muszą podlegać wszystkie klauzule dotyczące: okresów wypowiedzenia, warunków rozwiązania w trybie natychmiastowym, ewentualnych kar umownych, zakresu zakazu konkurencji, zasad przenoszenia praw własności intelektualnej (IP) oraz obowiązków w zakresie poufności.
Krok 2: Pełna dokumentacja przebiegu współpracy. Należy zebrać i uporządkować całą dokumentację związaną ze współpracą. Obejmuje to korespondencję mailową, raporty z postępu prac, oceny jakości świadczonych usług, a w szczególności wszelkie dowody na ewentualne naruszenia umowy przez kontraktora (np. niedotrzymywanie terminów, niska jakość kodu). Taka dokumentacja jest kluczowa dla ewentualnego wykazania „ważnych powodów” uzasadniających natychmiastowe rozwiązanie umowy.
Krok 3: Opracowanie planu awaryjnego (Contingency Plan). Zakończenie współpracy, zwłaszcza w trakcie trwania projektu, generuje ryzyko operacyjne. Należy z wyprzedzeniem przygotować plan przejęcia obowiązków kontraktora, zidentyfikować osoby lub zespoły, które będą kontynuować pracę i zapewnić płynne przekazanie wiedzy, aby zminimalizować zakłócenia w działaniu firmy.
Krok 4: Wręczenie wypowiedzenia. Oświadczenie o wypowiedzeniu lub propozycja zawarcia porozumienia powinny być zawsze złożone w formie pisemnej, nawet jeśli umowa tego nie wymaga. Zapewnia to niepodważalny dowód na dokonanie tej czynności. Należy zadbać o uzyskanie potwierdzenia odbioru pisma przez kontraktora. Treść oświadczenia musi być jednoznaczna i zawierać dane stron, datę, podstawę prawną (umowną lub ustawową) oraz wskazanie daty, z którą umowa ulegnie rozwiązaniu.
Krok 5: Profesjonalna komunikacja. Rozmowa informująca o zakończeniu współpracy powinna być przeprowadzona w sposób profesjonalny i z szacunkiem. Należy unikać emocjonalnych oskarżeń, skupiając się na faktach i decyzjach biznesowych. Absolutnie niedopuszczalne jest publiczne rozpowszechnianie informacji o powodach rozstania, gdyż może to naruszać dobra osobiste kontraktora i stanowić podstawę do odrębnego pozwu.
Krok 6: Terminowa zapłata należności. Bezwzględnym obowiązkiem firmy jest terminowe uregulowanie wszystkich należnych faktur za usługi wykonane przez kontraktora do dnia rozwiązania umowy. Opóźnienia w płatnościach są jednym z najczęstszych powodów sporów i dają kontraktorowi bardzo silną pozycję w ewentualnym procesie. Terminowa zapłata buduje wizerunek rzetelnego partnera i eliminuje prostą do wygrania dla drugiej strony podstawę roszczeń.
Krok 7: Protokół zdawczo-odbiorczy. Sporządzenie i podpisanie protokołu zdawczo-odbiorczego jest niezwykle istotnym elementem zamykającym współpracę. Dokument ten nie jest jedynie formalnością administracyjną, lecz ważnym narzędziem prawnym. Powinien on formalnie potwierdzać zwrot mienia firmy (laptop, telefon, karty dostępu) oraz, co ważniejsze, przekazanie przez kontraktora wszystkich wyników jego pracy (kodu źródłowego, dokumentacji, haseł dostępowych). Podpisany przez obie strony protokół, zwłaszcza jeśli nie zawiera zastrzeżeń ze strony firmy, stanowi silny dowód na to, że firma odebrała dzieło i że kontraktor w pełni rozliczył się z powierzonego mu mienia. Może to znacząco ograniczyć możliwość podnoszenia w przyszłości roszczeń dotyczących np. jakości dostarczonego oprogramowania czy brakujących elementów projektu.
Potencjalne roszczenia kontraktora i strategie obronne dla firmy IT
Po zakończeniu współpracy firma może stać się celem różnorodnych roszczeń ze strony byłego kontraktora. Zrozumienie natury tych potencjalnych ,,pól bitwy” i przygotowanie odpowiednich strategii obronnych jest kluczowe dla ochrony interesów przedsiębiorstwa.
Kary umowne: jak uniknąć zarzutu ,,Rażącego Wygórowania”?
Zastrzeżenie kar umownych w kontrakcie B2B jest standardową praktyką, która ma na celu uproszczenie dochodzenia odszkodowania w przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Firma dochodząca kary nie musi udowadniać wysokości poniesionej szkody, a jedynie sam fakt naruszenia umowy B2B.
Jednakże, swoboda w kształtowaniu kar umownych nie jest nieograniczona. Zgodnie z art. 484 § 2 KC, sąd na żądanie dłużnika (kontraktora) może zmniejszyć (zmiarkować) karę umowną, jeśli jest ona „rażąco wygórowana” lub jeśli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane.
Pojęcie „rażącego wygórowania” jest klauzulą generalną, a jej interpretacja zależy od okoliczności konkretnej sprawy. W tym kontekście niezwykle cenny wgląd dają dyskusje prowadzone na forach branżowych specjalistów IT. Analiza takich dyskusji pokazuje, że za standard rynkowy w umowach B2B uważa się limit odpowiedzialności na poziomie ok. 100 000 PLN lub 2-3 krotności miesięcznego wynagrodzenia, podczas gdy kwoty rzędu 500 000 PLN są postrzegane jako absurdalne i nieadekwatne.
Taka wiedza o standardach rynkowych może posłużyć jako silny argument w sądzie. Można dowodzić, że kara umowna jest rażąco wygórowana nie tylko w relacji do potencjalnej szkody, ale także w rażącej dysproporcji do norm przyjętych w branży IT, co nadaje abstrakcyjnemu pojęciu prawnemu konkretny, rynkowy wymiar.
Strategia obronna: Najlepszą strategią jest prewencja. Kary umowne powinny być ustalane na poziomie proporcjonalnym do wynagrodzenia kontraktora i realnej, możliwej do oszacowania szkody. Unikanie astronomicznych kwot, które i tak z dużym prawdopodobieństwem zostaną zredukowane przez sąd, wzmacnia pozycję negocjacyjną firmy i czyni klauzulę bardziej wiarygodną.
Zakaz konkurencji po ustaniu współpracy
Klauzula o zakazie konkurencji po ustaniu umowy jest dopuszczalna w relacjach B2B na mocy zasady swobody umów, jednak jej granice wyznaczają zasady współżycia społecznego. Centralnym i najbardziej spornym punktem jest kwestia odpłatności takiego zakazu.
Orzecznictwo w tej materii jest niejednolite. Z jednej strony, Sąd Najwyższy w wyroku z 5 grudnia 2013 r. (V CSK 30/13) dopuścił możliwość zastrzeżenia nieodpłatnego zakazu konkurencji w umowie o świadczenie usług. Z drugiej strony, liczne orzeczenia, w tym wcześniejszy wyrok SN z 11 września 2003 r. (III CKN 579/01), wskazują, że długotrwały (np. 3-letni) zakaz konkurencji bez jakiegokolwiek ekwiwalentu pieniężnego jest sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i jako taki – nieważny.
Narzucenie kontraktorowi nieodpłatnego zakazu konkurencji jest grą o bardzo wysoką stawkę. Firma, co prawda, oszczędza w krótkim terminie na wypłacie odszkodowania. Jednakże, w świetle rozbieżnego orzecznictwa, tworzy ogromne ryzyko prawne.
Jeśli kontraktor złamie taki zakaz, a firma pozwie go o zapłatę kary umownej, sąd może uznać całą klauzulę o zakazie konkurencji za nieważną z powodu braku ekwiwalentu i sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. W takim scenariuszu firma nie tylko nie otrzyma odszkodowania, ale pozostaje z zerową ochroną przed działaniami konkurencyjnymi byłego partnera. Cały wysiłek włożony w zabezpieczenie kluczowych interesów biznesowych idzie na marne.
Dlatego strategicznie znacznie rozsądniejsze jest zapłacenie rozsądnego ekwiwalentu i posiadanie ważnej i egzekwowalnej klauzuli, niż próba ,,zaoszczędzenia” i ryzykowanie utraty wszelkiej ochrony.
Strategia: Aby zakaz konkurencji był ważny, musi być precyzyjnie określony i ograniczony pod względem czasowym (w praktyce przyjmuje się, że bezpieczny okres to maksymalnie 2 lata), terytorialnym i przedmiotowym. Nie może on w sposób nieuzasadniony uniemożliwiać kontraktorowi prowadzenia jakiejkolwiek działalności gospodarczej.
Odpowiedzialność za wady (rękojmia i gwarancja) po zakończeniu umowy z kontraktorem
Po zakończeniu umowy B2B firma może dochodzić od kontraktora roszczeń z tytułu wad dostarczonego oprogramowania. Podstawą takiej odpowiedzialności może być rękojmia (wynikająca z ustawy) lub gwarancja (wynikająca z umowy).
W profesjonalnym obrocie gospodarczym, zwłaszcza w branży IT, odpowiedzialność z tytułu rękojmi jest niemal zawsze umownie ograniczana lub całkowicie wyłączana. Jest to standardowa i zalecana praktyka, mająca na celu ograniczenie szerokiej i często nieprzewidywalnej odpowiedzialności ustawowej wykonawcy. Jeśli natomiast w umowie została udzielona gwarancja, jej warunki (okres obowiązywania, zakres, czasy reakcji na zgłoszone błędy) obowiązują również po rozwiązaniu umowy i firma może na ich podstawie dochodzić swoich praw.
Strategia obronna:
- Prewencja w umowie: kontrakt B2B powinien zawsze zawierać klauzulę wyraźnie wyłączającą lub co najmniej ograniczającą odpowiedzialność kontraktora z tytułu rękojmi za wady.
- Precyzyjna gwarancja: postanowienia gwarancyjne muszą być natomiast sformułowane w sposób niezwykle precyzyjny. Należy jasno określić, co jest objęte gwarancją, na jaki okres, jakie są czasy naprawy dla błędów o różnej krytyczności (np. błąd krytyczny, poważny, drobny) oraz co jest wyłączone z odpowiedzialności gwarancyjnej (np. wady powstałe w wyniku działań lub błędnej konfiguracji po stronie zamawiającego).
- Protokół odbioru: Podpisanie protokołu odbioru końcowego bez zgłaszania zastrzeżeń może być wykorzystane jako argument, że zamawiający zaakceptował dzieło w stanie, w jakim zostało dostarczone, co znacząco utrudnia późniejsze powoływanie się na wady, które mogły być wykryte w momencie odbioru.
Podsumowanie
Analiza prawna i rynkowa prowadzi do jednoznacznych wniosków. W obecnym klimacie gospodarczym zakończenie współpracy z osobą na umowie B2B w branży IT przestało być czynnością czysto administracyjną, a stało się złożonym procesem prawno-biznesowym, który wymaga takiego samego strategicznego planowania, jak nawiązanie współpracy.
Ostatecznie, najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie kosztownego pozwu jest nie tyle perfekcyjne przeprowadzenie samego procesu rozstania, co posiadanie od samego początku solidnej, profesjonalnie przygotowanej i zbilansowanej umowy B2B. Inwestycja w analizę i przygotowanie wzorca umowy, który realnie odzwierciedla charakter współpracy i zabezpiecza interesy obu stron, zwraca się wielokrotnie w momencie, gdy współpraca z różnych przyczyn musi zostać zakończona.