TL;DR: W umowie resellerskiej licencji na oprogramowanie lub dostępu do usługi SaaS co do zasady udziela producent, a reseller jedynie pośredniczy w jej przekazaniu, działając jako dystrybutor. Klient końcowy zazwyczaj akceptuje warunki licencyjne lub warunki korzystania producenta. W modelu sublicencyjnym, to reseller, posiadając odpowiednią licencję główną od producenta, udziela dalszej licencji (sublicencji) klientowi, co musi być wyraźnie dopuszczone w umowie między producentem a resellerem. Odpowiedzialność za wady produktu (rękojmia) w relacjach B2B może być modyfikowana lub nawet wyłączona, co stanowi kluczowy punkt negocjacyjny. W przypadku usług SaaS, reseller nie sprzedaje licencji, lecz prawo do korzystania z usługi, a kluczowe stają się zapisy dotyczące poziomu świadczenia usług (SLA) oraz przetwarzania danych (RODO).
Kim jest reseller i czym jego rola różni się od roli dystrybutora?
W ekosystemie IT terminy „reseller” i „dystrybutor” często używane są zamiennie, jednak z perspektywy prawnej ich role mogą się znacząco różnić.
Dystrybutor zazwyczaj działa na większą skalę, nabywając od producenta oprogramowanie lub usługi w celu ich dalszej odsprzedaży do sieci mniejszych partnerów, czyli właśnie resellerów.
Reseller natomiast koncentruje się na sprzedaży bezpośredniej do klienta końcowego, często dodając do produktu lub usługi wartość dodaną, taką jak wdrożenie, szkolenia czy wsparcie techniczne. Model ten jest powszechny przy wdrażaniu złożonych systemów ERP, gdzie sama licencja jest tylko jednym ale kluczowym z elementów kompleksowego projektu wdrożeniowego.
Sprawdź również: Nowe uprawnienia PIP: Jak przygotować umowę B2B, by uniknąć przekwalifikowania na umowę o pracę?
Zamów wzory umów IT!
Kto w umowie resellerskiej udziela licencji: producent softu czy reseller?
To pytanie, którego precyzyjna odpowiedź zależy od przyjętego modelu licencyjnego. W najczęstszym scenariuszu, reseller działa jako agent lub pośrednik – klient końcowy zawiera umowę licencyjną bezpośrednio z producentem, akceptując jego standardowe warunki. Reseller w takiej konfiguracji zajmuje się fakturowaniem i organizacją dostępu, ale formalnie nie jest stroną umowy licencyjnej.
Alternatywą jest model oparty na sublicencji. W tej konstrukcji producent udziela resellerowi licencji głównej (master license), która uprawnia go do udzielania dalszych licencji (sublicencji) klientom końcowym.
Taka możliwość musi być jednak przewidziana w umowie między producentem a resellerem. Zgodnie z art. 67 ust. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, sublicencja może być udzielona tylko za wyraźną zgodą twórcy (producenta).
W praktyce, globalni dostawcy, w swoich umowach ramowych precyzyjnie określają w sekcjach licencyjnych, w jakim zakresie partner może udostępniać technologię i na jakich zasadach.
Na czym polega różnica między licencją a sublicencją?
Licencja to umowa, w ramach której właściciel praw autorskich (licencjodawca, np. producent oprogramowania) upoważnia drugą stronę (licencjobiorcę, np. klienta) do korzystania z utworu na określonych warunkach, zwanych polami eksploatacji.
Sublicencja natomiast jest licencją „pochodną”. Udziela jej podmiot, który sam jest licencjobiorcą, ale uzyskał od pierwotnego licencjodawcy prawo do dalszego licencjonowania.
Sublicencjobiorca (klient końcowy) nabywa prawa w takim zakresie, w jakim posiada je sublicencjodawca (reseller). Oznacza to, że wygaśnięcie lub ograniczenie licencji głównej ressellera automatycznie wpływa na ważność i zakres sublicencji udzielonej klientowi.
Jak w umowie IT uregulować odpowiedzialność resellera za wady produktu?
Kwestia odpowiedzialności za wady oprogramowania jest jednym z najbardziej spornych obszarów w negocjacjach. Należy tu rozróżnić dwa reżimy prawne: rękojmię i gwarancję. Rękojmia wynika z przepisów Kodeksu cywilnego (art. 556 i nast. k.c.) i stanowi ustawową odpowiedzialność sprzedawcy za wady fizyczne i prawne. Gwarancja jest natomiast dobrowolnym oświadczeniem gwaranta (najczęściej producenta), które określa jego obowiązki w przypadku, gdyby produkt nie posiadał określonych właściwości.
W relacjach B2B strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi umownie rozszerzyć, ograniczyć, a nawet całkowicie wyłączyć.
Resellerzy bardzo często z tej możliwości korzystają, przenosząc ciężar odpowiedzialności na gwarancję producenta. Dla zamawiającego kluczowe jest zatem, aby w umowie z resellerem znalazły się zapisy zobowiązujące go do aktywnego wsparcia w procesie dochodzenia roszczeń gwarancyjnych od producenta.
Warto zwrócić uwagę, że w doktrynie prawnej trwa spór, czy oprogramowanie, jako byt niematerialny, jest „rzeczą” w rozumieniu Kodeksu cywilnego, co rodzi wątpliwości co do stosowania przepisów o rękojmi wprost do umów licencyjnych.
Sądy jednak w swoim orzecznictwie często dopuszczają taką możliwość, zwłaszcza w kontekście kompleksowych umów wdrożeniowych, co potwierdza m.in. wyrok Sądu Najwyższego (sygn. akt V CSK 150/07), dotyczący odpowiedzialności za nienależyte wdrożenie systemu informatycznego.
Reselling usług SaaS – na co zwrócić szczególną uwagę?
Model SaaS (Software as a Service) zmienia naturę prawną relacji w stosunku do modelu licencyjnego i sublicencyjnego. Klient nie nabywa licencji na egzemplarz oprogramowania, lecz prawo do korzystania z usługi świadczonej przez producenta. Reseller w tym modelu sprzedaje dostęp do tej usługi.
Zamiast analizować pola eksploatacji, strony powinny skupić się na umowie o poziomie świadczenia usług (SLA – Service Level Agreement). To w niej zdefiniowane są kluczowe parametry, takie jak dostępność systemu, czasy reakcji na awarie czy kary umowne za niedotrzymanie standardów.
Kolejnym krytycznym aspektem jest przetwarzanie danych osobowych.
Ponieważ dane klienta przechowywane są na infrastrukturze producenta, umowa z resellerem musi precyzyjnie regulować kwestie RODO. Niezbędne jest zawarcie umowy powierzenia przetwarzania danych, która jasno określi role i obowiązki każdej ze stron: klienta (administratora danych), resellera (często pierwszego procesora) i producenta (dalszego procesora).
W praktyce najczęściej reseller w ogóle nie ma dostępu do danych klienta końcowego przetwarzanych w systemie więc nie musi być w ogóle stroną umowy powierzenia przetwarzania danych osobowych.
Taka umowa musi być zawarta w 99,9% przypadków pomiędzy klientem końcowym a producentem i najczęściej zawierana jest elektronicznie już po zalogowaniu się do systemu poprzez konto klienta.
Na marginesie tylko warto dodać, że zupełnie inaczej będą kształtowały się relacje pomiędzy tymi trzema podmiotami jeśli reseller ma także świadczyć przykładowo usługi wdrożeniowe, szkoleniowe czy konsultingowe dotyczące sprzedawanego dostępu do danego systemu SaaS.
Odpowiedzialność resellera za opóźnienia we wdrożeniu
Wyobraźmy sobie sytuację, w której firma zleca resellerowi wdrożenie systemu ERP. Umowa obejmuje zakup licencji, dostosowanie systemu i migrację danych. Projekt napotyka na poważne opóźnienia, ponieważ kluczowe moduły oprogramowania dostarczonego przez producenta zawierają błędy uniemożliwiające customizację. Reseller twierdzi, że wina leży po stronie producenta, od którego on sam jest zależny.
W takim sporze sąd analizowałby postanowienia umowy wdrożeniowej. Jeśli reseller przyjął na siebie zobowiązanie do osiągnięcia konkretnego rezultatu (np. uruchomienia w pełni funkcjonalnego systemu ERP do określonej daty), będzie ponosił odpowiedzialność za jego niedostarczenie, nawet jeśli przyczyny leżały częściowo po stronie poddostawcy (producenta).
Podmiot profesjonalnie zajmujący się wdrożeniami powinien przewidywać takie ryzyka związane z rekomendowaną przez siebie technologią, odpowiednio zabezpieczyć swoje interesy w umowie z producentem oraz poinformować o tych ryzykach zamawiającego. Klient mógłby dochodzić od resellera kar umownych za opóźnienie oraz odszkodowania za utracone korzyści.